chodzi mi o to że w stare fantasy ma taki hmm świetny unoszący się w powietrzu klimat, WP jest dobrym filmem ale tego klimatu nie ma niestety, za dużo efektów specjalnych
Według Ciebie Władca Pierścieni bez efektów specjalnych miałby "unoszący się w powietrzu klimat" ?
Nie ma co porównywać tych dwóch filmów zbyt duża różnica w czasie.
Zarówno Willow jak i WP mają swój klimat wyraźnie różniący się od siebie, i bardzo dobrze.
chodzi o to że hmm przesyt efektów... i niestety ale ma gorszy klimat od willowa... może to wina tych nowych kamer, dla mnie stare filmy zawsze będą lepsze niż nowr
Masz racje.Władca Pierścieni aż kipi od efektów specjalnych no ale tak szczeże to przecież dzięki temu że film jest tak efektowny ogląda go tak wielu widzów na świecie.
A jeśli chodzi o klimat, to wszystko co jest związane z Tolkienem jest związane z starym dobrym klimatem fantasy.
Ale twórcy WP wyraźnie nawiązywali do tego obrazu. Widać to co najmniej w dwóch scenach: Pojedynek Raziel i Bavmordy oraz powrót Willowa do wioski na tym kucyku (tak wracały niziołki Petera Jacksona, w książce było zupełnie inaczej). Chociaż za to można im podziękować.
Chciałbyś WP bez efektów? Wow!. Bardzo lubię stare baśnie filmowe, fantasy itp., ale wolę widzieć moją ulubioną ksiązkę w genialnej komputerowej oprawie graficznej, niż z nawet najlepszymi kukłami. Willow to świetny film, uwielbiam go, ale WP to wyznacznik jak powinno wyglądać fantasy (i nie mówie tu tylko o efektach, a o grze aktorskiej, muzyce, dizajnie świata <mega ważna rzecz, może najważniejsza>, przywiązaniu do szczegółów, reżyserii, montażowi itp). Nawet jeśli wypuszcza się masę DCut'ów, to jeśli robi się to na poziomie LOTRA, pozwolę innym na mnie zarabiać. W tym momencie przychodzi mi do głowy tylko jeden film, który mógłby go zdeklasować to ekranizacja WP w skali 1:1. Niestety nie wszystkie osoby dałyby radę go obejrzeć. Nie mówmy jednak hop, może ktoś napisze jakiś rewelacyjny, autorski scenariusz :).
A myślisz ,że pomysł na Willow zaczerpnięty jest z czego? Z Dumy i Uprzedzenia? Przecież żeby nie Władca Pierścieni to Willow nigdy by nie powstał. Trzeba być ślepym, żeby nie dostrzec pod wpływem czego byli twórcy. Willow powstał w 1988 roku. Wtedy na realizację Władcy NIE BYŁO ŻADNYCH SZANS. Umówmy się, w Willow liczba efektów to promil tego, czego trzeba było we Władcy. Oba filmy są genialne, ale oba trzeba rozpatrywać przez pryzmat lat w których powstały.
Jak ostatnio kobiecie powiedziałem że ćwierć wieku temu nakręcili film fantasy który swobodnie mógłby konkurować z WP gdyby nie oczywisty skok technologiczny nie wierzyła. Po seansie.......
Uwielbiam mieć racje.
PS Aktor grający Willow kładzie Froda na łopatki.
Tak na marginesie chętnie bym obejrzał coś nowego a właściwie starego, może ktoś coś polecić. Zapewne większość widziałem ale może ktoś zapoda jakąś perełkę która mnie umknęła.
Fakt, że pod każdym filmem fantasy widzę porównania do Władcy pierścieni świadczy tylko o tym jak dobra jest ta trylogia.
Akurat we WP mało było efektów specjalnych w porównaniu z takim sztucznym i plastikowym Hobbitem.
Ale ty wiesz, ze Władca to mistrzowskie połączenie efektów komputerowych i praktycznych?? i pod tym względem robi to lepiej niż Willow??