W Stanach Zjednoczonych dochodzi do precedensowego procesu przeciwko producentowi broni, w którym stawką jest wielomilionowe odszkodowanie. Jeden z przysięgłych postanawia wykorzystać sprawę do swoich celów i przy pomocy pięknej wspólniczki nawiązuje kontakt z przedstawicielami obu stron procesu, proponując każdemu z nich uzyskanie korzystnego wyroku za odpowiednią "opłatą".
Skoro Rankin Fitch był tak inteligentny to dlaczego nie powiązał sprawy z Gardner z tą rozprawą, gdy jeszcze przed przelaniem kasy jego człowiek dzwonił do niego wpadając '' na trop dziewczyny na jakimś za.upiu w Indianie '' ?
hmmm... nie, nie będę szukał minusów. Może niektórzy deprecjonujący zakończenie mają troche racji jednak ja nie będe minusował z tego powodu. Pełno zwrotów akcji ale sensownych a nie szukania na siłę zawrotu głowy u widza. Żadnych irracjonalnych "nieprawdopodobieństw", psujących całokształt. Świetna fabuła na tle...
ale konstrukcja fabuły jakoś kulawa. Ciągnęło się to i ciągnęło, momentami ciężko było załapać kto kogo i o co. Szkoda - obsada dobra, a sprawa gun amendment w konstytucji USA ciągle aktualna.
Nie rozumiem jak mozna nakrecic takie zakonczenie? To juz nawet gorzej niz "typowa Hollywodzka" koncowka, chyba scenarzyscie zabraklo pomyslu, tudziez wyczerpal budzet i ciemnote wciska. Ja rozumiem ze to tylko film ale takie rzeczy sie po prostu nie zdarzaja zeby ktos narazal zycie dla 15mln a potem sie ich pozbywal....
więcej